Polska jest krajem z silnym wpływem środowisk katolickich, co skutkuje tym że każda obca idea dla tej religii jest blokowana.
Zastanawiam się czy taki los nie spotkał środowisk Anastazji, książki miały być tłumaczone od nowa, tłumaczenia wstrzymano.
Pierwsze tłumaczenia to w ogóle porażka ponieważ najbardziej istotne fragmenty pominięto a reszta wygląda jak tłumaczona na kolanie.
Na świecie gdzie katolicyzm ma wpływ mniejszy osady Rodowych Posiadłości rozwijają się płynnie, nawet w laickich Niemczech.
Kraje dawnego bloku sowieckiego to inna bajka ponieważ tam ma duży wpływ prawosławie.
Ruch anastazjowców na razie jest zbyt niszowy aby miał być bardzo wstrzymywany, na przykład ziemią tylko dla rolników.
Ta ustawa dla już istniejących Rodowych Posiadłości może być korzystna, ale nowe nie będą powstawały tak szybko.
Jak ma gdzieś powstać nowa osada Rodowych Posiadłości to ja bym się nie wychylał z przeznaczeniem ziemi na sprzedaż.
http://www.strefaagro.gloswielkopolski.pl/artykul/rolnik-moze-sprzedawac-smietane-sera-juz-nie
Jak z jednej strony zliberalizują przepisy to z drugiej docisną i tak jest zawsze.
Artykuł dotyczy sprzedaży przetworzonych produktów rolnych bezpośrednio przez rolnika.